Muzyka, którą polecacie. Wykonawcy, których warto poznać.
Odpowiedz

Re: Madonna [długie wypociny fana]

05-01-2011, 11:53

No ba! Już to omawialiśmy:
viewtopic.php?f=33&t=384

Re: Madonna [długie wypociny fana]

16-01-2011, 22:07

U Madonny drażni mnie ten stylu muzyczny i wizualny z lat 80 tych, bo to jest bardzo infantylna muzyka, kiczowaty pop, a o pierwszych teledyskach nawet nie chcę mówić... ta kokarda była okropna. Okropne piosenki typu "Dress you up", "Material girl", a zwłaszcza "Burning up" czy "Lucky star"... eh żenada. LAP nudny, Erotica i BS badziewnie nudne, nie lepszy nawet ROL, choć ta płyta była przełomowa, ładniejszy image Madonny i lepsze piosenki, Music bez wyrazu jak dla mnie, nie lubię piosenki tytułowej, bo jest infantylna, podobają mi się tam najbardziej dwa bonusy, AL bardzo dobry album, podobnie jak po drodze STR składanka, ale za to jaka wspaniała... COAD klasa sama dla siebie, szkoda, że ten album to meteoryt, właściwie jedyny album pokrewny z muzyką PSB. HC bez rewelacji, ale kilka melodii dość ciekawych, udana próba stworzenia muzyki wzorowanej na lata 80 te....

Re: Madonna [długie wypociny fana]

19-01-2011, 20:20

Peter napisał(a):LAP nudny, Erotica i BS badziewnie nudne, nie lepszy nawet ROL, choć ta płyta była przełomowa, ładniejszy image Madonny i lepsze piosenki, Music bez wyrazu jak dla mnie, nie lubię piosenki tytułowej, bo jest infantylna (...)


Peter, powtarzasz się. Co jakiś czas tutaj, albo na forum fanów Madonny ( http://madmadness.pl ), wspominasz jak bardzo dekady 80s i 90s były dla Madonny nieudane, nudne i infantylne (?!). Nie wiem co jest celem takiego zachowania, bo w "najlepszym" wypadku jedynie drobna garstka ludzi, którzy nie mają bladego pojęcia o wartościowaniu muzyki popowej, byłaby w stanie przyznać Ci racje w kwestii tych bzdurnych osądów. Masz bardzo śladową wiedzę na temat dokonań Madonny, a wyznacznikiem dobrego albumu wg Ciebie, jest chyba jedynie przebojowość i dynamika prezentowanej muzyki (dlatego tak ubóstwiasz Confessions on a Dance Floor, który faktycznie jest bardzo dobrym albumem). To, że Erotica czy Bedtime Stories nie są przebojowe, głośne czy energetyczne, nie oznacza, że na podstawie tych "braków" można osądzać czy album jest dobry czy zły. To nie są właściwie żadne braki, bo WYZNACZNIKIEM DOBREGO ALBUMU z pewnością NIE MUSI BYĆ przebojowość i mocne bity. Erotica i Bedtime Stories mają mnóstwo innych walorów, które czynią te krążki kwintesencją znakomitego popu pierwszej połowy lat 90. I podstawowa sprawa - Ty nie używasz żadnych argumentów. "LAP nudny, Erotica i BS badziewnie nudne, nie lepszy nawet ROL" - to są Twoje argumenty do dyskusji i Twoja "recenzja" płyt. Znakomite, naprawdę...

Proszę Cię już, oszczędź mi nerwów. Może deklaruje się jako fan Madonny, ale staram się mieć bardzo trzeźwe myślenie wobec tej kobiety i jej dokonań, dlatego nie celebruje każdego jej projektu, każdej płyty i każdego utworu. Ale cechuję się też sporą znajomością jej twórczości i krew mnie zalewa jak widzę, że ktoś o zerowej znajomości popu wypisuje dyrdymały o tym, że Like a Prayer albo Ray of Light są nudne... : |

Re: Madonna [długie wypociny fana]

19-01-2011, 22:21

A ja myślę, że jako fan jesteś na tyle ją lubisz i cenisz, że żadne moje argumenty do ciebie nie trafią. BS, Erotica czy LAP czy ROL są dla mnie nudnawe i przyjmij to do wiadomości, nie wszyscy lubią słuchać takich wypocin. ;)

Re: Madonna [długie wypociny fana]

19-01-2011, 23:30

Peter napisał(a):A ja myślę, że jako fan jesteś na tyle ją lubisz i cenisz, że żadne moje argumenty do ciebie nie trafią.


Problemem jest to, że Ty tych argumentów nie masz.

Re: Madonna [długie wypociny fana]

20-01-2011, 11:39

Bo ja się tak jak Ty kieruję gustem i wiem co mi się podoba a co nie. Nie trzeba wielkich argumentów by wiedzieć co jest fajne, a co nie. A chcesz argument przeciwko Madonnie? To np: taki, że nie ma swojego stylu tylko co płyta to inny styl. Zobacz na Kylie czy Sophie one raczej tworzą generalnie w jednym gatunku, choć Kylie dwie płyt były lekka odskocznią od disco.

Re: Madonna [długie wypociny fana]

20-01-2011, 15:25

W sumie takie Depeche Mode, jakby sie zastanowic...Violator :arrow: SOFAD :arrow: Ultra :arrow: Exciter - kazda plyta inna, tez nie maja swojego stylu...
Pet Shop Boys? Nightlife :arrow: Release :arrow: Fundamental :arrow: Yes... tez sie wszystko rozni od siebie. Zawsze podejrzewalem ze Neil i Chris nie maja wlasnego stylu. Dzieki Peter, za otworzenie oczu! ;)

A tak na serio: Madonnie mozna wiele zarzucic, czasami jest pol kroku za innymi jak w przypadku American Life gdzie nieco po czasie wstrzelila sie w nurt kultu dla Che Guevarry, czy ostatnio wspolpracujac z Timbalandem po tym kiedy wszyscy juz z nim cos nagrali. Mimo tego utwory takie jak Frozen, Power of Goodbye itd, choc sa inne od jej najbardziej dynamicznych osiagniec, sa dowodem jej klasy, a nie slabosci. Zadną sztuką jest nagrywać co dwa lata taki sam album, z takim samym usmiechem na okładce. Nie musi sie to nikomu podobac, moze to tez kogos nudzic, tylko nie rozumiem po co w kolko pisac w topicu o kims, kogo muzyki sie nie lubi? Wystarczy raz i juz, wiec serio, Peter daj juz spokoj, bo robisz sie nudny.

Re: Madonna [długie wypociny fana]

20-01-2011, 16:52

Ja jednak czuję typowy styl depechów robiony przez Wildera przez długie lata, płyty się aż tak nie różnią, jedynie S&S i potem od Ultry było takie dość ciężkostrawne brzmienie. Ale nawet bez Wildera czuć było w piosenkach rękę Gore'a, a u PSb tego kopa jaki nadawali utworom PSB Tennant i Lowe. A u Madonna co płyta to już całkowicie co innego, nic nie łączt TB z Erotica czy ROL. RTo jest poważny argument przeciw niej, ale w moich oczach, jak ktoś lubi Mad, to niech się jara jej piosenkami, ja nie muszę.

edit. Oki dla dobra wszystkich odpuszczam ten i inne watki o nie lubianych artystach.

Re: Madonna [długie wypociny fana]

07-04-2011, 19:01

Ostatnio polubiłem Madonnę za takie piosenki:




Szkoda, że tak mało ich bo są super.
Podobają mi się też niektóre z HC:




Nie lubię jej wczesnych piosenek, potrafię odsłuchać w całości trzy ostatnie płyty, a nie potrafię tego z "Eroticą", BS, LAP czy wcześniejszych....

Re: Madonna [długie wypociny fana]

08-04-2011, 9:09

Peter napisał(a):Nie lubię jej wczesnych piosenek, potrafię odsłuchać w całości trzy ostatnie płyty, a nie potrafię tego z "Eroticą", BS, LAP czy wcześniejszych....


Boże człowieku, Ty potrzebujesz leczenia.
Tyle w temacie
Odpowiedz