Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
17-11-2010, 12:28
Bo prawie od dwudziestu lat (no może przesadzam, ale nie wiele brakuje) nie ma w zespole Alana Wildera, jakbyś zdążył zauważyć.....
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
24-11-2010, 1:24
Zdaje się, że jednak nic nie skumałeś; nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Dlaczego używasz zwrotów i terminów muzycznych o których genezie nie masz zielonego pojęcia?? Nawet nie słuchasz industrialu, nie znasz zespołów tego gatunku. Zostaw DM w spokoju i zajmij się swoimi Ace Of Base i Sofi Beksą - to moja przyjacielska rada.
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
24-11-2010, 13:03
Nie znam innych industrialnych zespołów, ale industrialne dźwięki były w tym zespole do MFM, kiedy zespół zajął się masówką.
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
01-12-2010, 0:56
Peter napisał(a):Nie znam innych industrialnych zespołów
A Kraftwerk nie znasz?
Okej w porządku.
Dekadę temu słuchając DM, będąc jeszcze muzycznym laikiem, zainteresowałem się rockiem industrialnym. To gatunek względnie przyswajalny (w szczególności Cabaret Voltaire), więc polecam Ci te rejony muzyczne.
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
02-12-2010, 18:24
Pewnie, że znam, ale czy industrialni są? No może nie znam się na nich tak jak Ty. Pierwsza płyta OMD mocno zalatuje Kraftwerkiem. Ja bym chciał by Dave zaśpiewał coś z PSB....
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
09-12-2010, 1:44
Ty faktycznie nie masz pojęcia o industrialu, ale trudno Ci się dziwić, skoro ograniczasz się do tandety, więc skąd masz czerpać wiedzę?
Kraftwerk, nie tylko jest przedstawicielem industrialu, ale również pionierem gatunku (a raczej jednym z pionierów.)
Kraftwerk, nie tylko jest przedstawicielem industrialu, ale również pionierem gatunku (a raczej jednym z pionierów.)
Ostatnio edytowano 10-12-2010, 1:46 przez Genesis, łącznie edytowano 1 raz
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
09-12-2010, 2:10
To pewna informacja? Czy tylko twoja opinia?
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
09-12-2010, 22:48
pierwsze słyszę 
Somebody?
w tym czasie PSB raczkowali, bo to czasy Some Great Reward
ale jest coś na rzeczy...ale sprawa ma się nieco inaczej...wydaje mi się,że chodzi Tobie o inne nagranie
Neil Tennant recenzował Blaphemous Rumors, a ta recenzja właśnie znajduje się we wkładce tegoż wydawnictwa, czyli The Singles 81-85
ale może napisz skąd o tym wiesz
Somebody?
w tym czasie PSB raczkowali, bo to czasy Some Great Reward
ale jest coś na rzeczy...ale sprawa ma się nieco inaczej...wydaje mi się,że chodzi Tobie o inne nagranie
Neil Tennant recenzował Blaphemous Rumors, a ta recenzja właśnie znajduje się we wkładce tegoż wydawnictwa, czyli The Singles 81-85
ale może napisz skąd o tym wiesz
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
10-12-2010, 1:45
Pardon, rzeczywiście pomieszałem fakty; miałem na myśli BR, prawdziwego klopsa zaliczyłem 
Za wprowadzenie w błąd - przepraszam i biję się w piersi 
Za wprowadzenie w błąd - przepraszam i biję się w piersi
Re: Ciekawostka: Dave Gahan i Rent
10-12-2010, 11:50
Spokojnie panowie. Po co te nerwy.
1) Peter ma rację, że Depeche Mode używali w swojej twórczości industrialu jako narzędzia do tworzenia muzyki. Tak jak piszę - używali industrialu jako składnika do robienia czegoś ponad. Nikt nie powinien obrażać się i wyzywać od Ace of Basów z powodu przyporządkowania ich do tej kategorii
To był niezwykle krótki okres, ale się liczy!
2) Trudno się nie zgodzić również z faktem, iż za ewentualnie bardziej przemysłowo i mniej ''masowe'' (jak to określił Peter) brzmienie DM odpowiadał głównie Alan Wilder, chociaż akurat jego odejście nastąpiło już w czasach, gdy zespół zaczął romansować z rockiem. SOFAD to unikalny album. Połączenie elektroniki z cięższymi riffami, przygnębiającym klimatem i mroczną aurą. Nie jest to industrial w czystej postaci, ale kilka rzeczy może powodować, że tak o nim pomyślimy (niektóre partie perkusje, wszelkie tłoczne i zmechanizowane klawisze itd...)
3)
No proszę, bez takich złośliwości! Poza tym pragnę przypomnieć, że debiutanckie albumy na głowie biły na głowę debiuty Depeche Mode. Jak można nazywać je tandetą, również w świetle znakomitych opinii jakie zbierały!?
4)
Tak bardzo pojechałeś po Petku, że sam zaliczyłeś małą wpadkę. O industrialnym wydźwięku płyt Kraftwek, szczególnie wczesnych może można byłoby i podyskutować, ale tak jak w przypadku DM jest to raczej pewien składnik większej całości. Pewna idea spowijająca ich muzykę. Kraftwerk to przede wszystkim czysta elektronika w bardzo pierwotnym znaczeniu tego terminu. Nie na darmo nazywa się ich ojcami gatunku. Ja spokojnie mógłbym ich nazwać ''progresywnym zespołem elektronicznym'', który momentami nie stronił od form popowych (co rozumiem przez klarowne i łatwo przyswajalne melodie - chociaż temat ''pop'' w moim wydaniu to jakby inna dyskusja, bo mam na ten temat swoją teorię). Wczesny Kraftwerk to przede wszystkim krautrock, czyli miks eksperymentalnych form podanych koniecznie w niemieckiej panierce (chyba najbardziej wpływowa rzecz jaka została w muzyce dostarczona przez ten kraj).
1) Peter ma rację, że Depeche Mode używali w swojej twórczości industrialu jako narzędzia do tworzenia muzyki. Tak jak piszę - używali industrialu jako składnika do robienia czegoś ponad. Nikt nie powinien obrażać się i wyzywać od Ace of Basów z powodu przyporządkowania ich do tej kategorii
To był niezwykle krótki okres, ale się liczy!2) Trudno się nie zgodzić również z faktem, iż za ewentualnie bardziej przemysłowo i mniej ''masowe'' (jak to określił Peter) brzmienie DM odpowiadał głównie Alan Wilder, chociaż akurat jego odejście nastąpiło już w czasach, gdy zespół zaczął romansować z rockiem. SOFAD to unikalny album. Połączenie elektroniki z cięższymi riffami, przygnębiającym klimatem i mroczną aurą. Nie jest to industrial w czystej postaci, ale kilka rzeczy może powodować, że tak o nim pomyślimy (niektóre partie perkusje, wszelkie tłoczne i zmechanizowane klawisze itd...)
3)
astiz napisał(a):Ty faktycznie nie masz pojęcia o industrialu, ale trudno Ci się dziwić, skoro ograniczasz się do tandety, więc skąd masz czerpać wiedzę?
No proszę, bez takich złośliwości! Poza tym pragnę przypomnieć, że debiutanckie albumy na głowie biły na głowę debiuty Depeche Mode. Jak można nazywać je tandetą, również w świetle znakomitych opinii jakie zbierały!?
4)
astiz napisał(a):Kraftwerk, nie tylko jest przedstawicielem industrialu, ale również pionierem gatunku (a raczej jednym z pionierów.)
Tak bardzo pojechałeś po Petku, że sam zaliczyłeś małą wpadkę. O industrialnym wydźwięku płyt Kraftwek, szczególnie wczesnych może można byłoby i podyskutować, ale tak jak w przypadku DM jest to raczej pewien składnik większej całości. Pewna idea spowijająca ich muzykę. Kraftwerk to przede wszystkim czysta elektronika w bardzo pierwotnym znaczeniu tego terminu. Nie na darmo nazywa się ich ojcami gatunku. Ja spokojnie mógłbym ich nazwać ''progresywnym zespołem elektronicznym'', który momentami nie stronił od form popowych (co rozumiem przez klarowne i łatwo przyswajalne melodie - chociaż temat ''pop'' w moim wydaniu to jakby inna dyskusja, bo mam na ten temat swoją teorię). Wczesny Kraftwerk to przede wszystkim krautrock, czyli miks eksperymentalnych form podanych koniecznie w niemieckiej panierce (chyba najbardziej wpływowa rzecz jaka została w muzyce dostarczona przez ten kraj).