Moderatorzy: verybilingual, Dx2
ajmwdt napisał(a):Britney to tez juz dinozaur...
mini.maks napisał(a):Pracuję w radio, śledzę listy przebojów i dość mam kawałków brzmiących jak "Vocal". Musiałem tłumaczyć znajomym, że to wypadek przy pracy PSB, że oni nie chcą brzmieć jak David Guetta...że mają swój styl, swoje brzmienie..."Vocal" jest najgorzej brzmiącym ich numerem od niepamiętnych czasów !!!! Nie tędy droga
jack napisał(a):mini.maks napisał(a):Pracuję w radio, śledzę listy przebojów i dość mam kawałków brzmiących jak "Vocal". Musiałem tłumaczyć znajomym, że to wypadek przy pracy PSB, że oni nie chcą brzmieć jak David Guetta...że mają swój styl, swoje brzmienie..."Vocal" jest najgorzej brzmiącym ich numerem od niepamiętnych czasów !!!! Nie tędy droga
Vocal powstał w nawiązaniu do konkretnego motywu i nie rzucałbym na wiatr porównań do Guetty. Kawałek jest hołdem dla kultury rave i doskonale skupia w swej prostocie wszystkie jej elementy. To tak jakbyś trochę porównał Orbital do Guetty i reszty radiowej tandety. Inna sprawa, że (tu już się powtarzam) Vocal ukazuje swój potencjał na żywo. Wejście w swego rodzaju trans i "hipnozę" to też część rave'u, a wiadomo, że trudno to "zrealizować" siedząc np. przed komputerem w pokoju i słuchając płyty. Na żywo natomiast, faktycznie Vocal wprawia w coś w rodzaju małego transu. Małego, bo jest to tylko kilka minut na koniec show, więc trudno też poddać się totalnemu zapomnieniu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość