Wszystko co dotyczy Pet Shop Boys
Odpowiedz

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

14-07-2013, 0:52

Gdyby mierzyć sukces obecnością na listach itunes to byłoby całkiem nieźle:
http://www.apple.com/euro/itunes/charts ... lbums.html
m.in 3 miejsce w Niemczech...

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

14-07-2013, 17:23

Z cyklu przydatne:
Electric jest już do nabycia w bielskim Sarnim Stoku, w empiku za 56,99zł, w media o 2 złote taniej, jakby kogoś interesowało.
Z cyklu wrażenia:
Płyta spójna i przebojowa, nie rozczarowałem się. Axis rzeczywiście świetnie sprawdza się jako otwieracz - Vocal wg mnie równie dobrze zamyka - choć na tle innych utworów wypada słabiej (to chyba najgorszy utwór na Electric), to jednak nadaje się na zamykacza, wszystkie porównania do It's Alright są bez wątpienia słuszne. Idąc dalej w głąb - Bolshy jest naprawdę przyjemne, pomysł z rosyjskim genialny, choć refren z początku zdawał mi się być nieco banalny i nieciekawy, po osłuchaniu się wrażenie przeszło. Love is.. od razu skojarzyło mi się z One in a Million za sprawą tego basu, chórek natomiast odbieram bardzo pozytywnie, o ile w Go West i New York City Boy użycie tegoż mnie dość odrzucało (średnio przepadam za oboma), tutaj brzmi to całkiem nieźle - może ze względu na to, że tu nie jest aż tak wyeksponowany. Sam utwór - więcej niż w porządku, ten tekst! Fluorescent - chyba mój faworyt, już po teaserze wiedziałem, że to ma wielki potencjał na miejsce w moim top 20 PSB. :) Inside a Dream jest w porządku, choć po pierwszych odsłuchaniach furory nie robi - pewnie się przekonam. The Last To Die też jest niezłe, choć po zapowiedziach spodziewałem się czegoś więcej (jednakże bardzo prawdopodobnie wkrótce się do niego przekonam, jak do poprzedniej piosenki). Potencjał radiowy rzeczywiście ma. Shouting in the Evening. Najbardziej kontrowersyjny utwór na albumie. Bardzo agresywny i... chyba mi się podoba, może nawet bardzo. Thursday jest bardzo dobre i aż się dziwię, że rap mi nie przeszkadza - wręcz przeciwnie, idealnie się tu wpasowuje. Swoją drogą to wyliczanie dni przez Chrisa strasznie kojarzy mi się z Time on My Hands. O Vocalu już pisałem, w moim wypadku jest z nim jak z It's Alright - lubię, ale bez przesady. Jako całość płyta wydaje się być naprawdę dobra, a że nie lubię wystawiać ocen liczbowych, pozostawię moją drobną recenzję tak, o.

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

15-07-2013, 12:41

Ja swój "fizyczny" egzemplarz odebrałem w piątek z empiku (51,99 zł).

Co do zawartości muzycznej nie będę się wypowiadał zbyt szeroko - po prostu dobra, przebojowa płyta (o niebo lepsza od Elysium). Ulubione fragmenty: Thursday, Inside a dream, Love is.. i Vocal.

A co do formy wydania, to... jestem nieco rozczarowany. Przyzwyczaiłem się do specjalnych wydań płyt studyjnych chłopaków. Jeśli mnie pamięć nie myli ostatnim studyjnym dziełem zespołu, który ukazał się wyłącznie w "zwykłym" pudełku (jewel case, nie licząc późniejszego wznowienia razem z FL) było Behaviour sprzed 23 lat :shock: ...

Okładka też nie zwala z nóg :(

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

15-07-2013, 15:34

Podobno edycja specjalna jest szykowana na późną jesień/Gwiazdkę. Podobno, ale kto wie.

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

15-07-2013, 16:19

Ja poczekam z kupnem, az bedzie mozna kupic tanio, tak jak Elysium. I tak znam plyte, wiec nie ma sie co spieszyc.

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

15-07-2013, 16:51

Mam dokładnie taki sam plan. Ja wciąż nie kupiłem "Elysium".

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

15-07-2013, 18:17

Axis- :?:
Bolshy- Fajny utwór. Chyba chcieli się podlizać Rosjanom. Ciekawe czy doczekamy się jakieś piosenki ,gdzie będą wplecione słowa po polsku może po koncercie przekonają się do Polaków.
Love is a bourgeois construct- Na samym początku brzmi jak piosenka U2-where the streets have no name. Prawie identyczny początek.
Fluorescent- :?:
Inside a dream- Sam początek tak jak by śpiewał ,,Da porshe in the Swat”
2:16 wchodzą takty melodia z Being boring. :shock:
The last to die- :?:
Shouting in the evening- :?:
Thursday – Moja ulubiona z tej płyty. :D
Vocal- :?:
Załączniki
E.jpg
Electric -
E.jpg (21.62 KiB) Przeglądane 4071 razy

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

15-07-2013, 21:44

a ja kupiłem płytkę już dzisiaj, ale dopiero jutro posłucham jej u brata na profesjonalnym sprzęcie.

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

18-07-2013, 15:25

Moje początkowe wrażenia - dyskotekowa łupanina, takie coś może zrobić każdy (w przeciwieństwie do np. Elysium, które moim zdaniem, jest bardzo złożone muzycznie, co słychać zwłaszcza na CD2 instrumental). Potem - jak zwykle - po kilku odsłuchaniach - płyta genialna, a chłopcy to geniusze dźwięku :D.

Moje ulubione kawałki (na równi, nie potrafię wybrać najlepszego):
- fluorescent,
- inside a dream,
- the last to die - chyba najbardziej "chwytliwe", od razu wpada w ucho, od pierwszego odsłuchania,
a także:
- bolshy,
- axis,
- thursday.

Natomiast love is... oceniłabym - delikatnie mówiąc - jako nienajlepsze (ten utwór wydaje mi się dosyć prymitywny, jak któryś z Panów wcześniej porównał - z z elementami disco polo), a shouting... jako dziwne.

Re: Electric - pierwsze wrażenia. Nasze recenzje.

20-07-2013, 0:24

Słucham se z netu. CD zakupię, choć narazie bedę wydawał kasę na koncert. No chyba że nie zdążę kupić w sierpniu i biletów zabraknie na Gdańsk... bo podobno idą jak ciepłe ciabatki ;)
Nowy album mi wchodzi, jest dobrze. Elysium tak nie wchodziło, ale pewnie zrobili go na sztukę by zakończyć współpracę z Parlophone. Ja tak miło Yes wspominam i znowu mam okazję przeżyć coś z nowymi piosenkami PSB. Ostatni taki kawałek który rozgrzał moją zdziadziałą krew w żyłach był w zeszłym roku Winner.
Tak więc przy nowym albumie znów mi się chce chcieć... Mniej się ruszam ociężale itp.
Odpowiedz