przez balshoy » 27-03-2010, 13:16
cóż, dla mnie szkoda, choćby żeby ten remis...ale taka jest piłka...
uważam, że nawet po stracie pierwszej bramki już w 27 sekundzie Legia nie grała źle...ale Lechia robiła swoje; karny ewidentny ( niektórzy mówią, że niejeden sędzia nawet wyrzuciłby Astiza, ale jak dla mnie to byłyby dwie kary dla zespołu) i po 10 minutach było 2-0...
już się nawet siliłem na sms do Darka...ale mówię "nie, spokojnie, to dopiero początek";
potem Rybus, najpierw gol ze spalonego, ale potem to już legalnie - niestety Bąk krył powietrze; Dawidowski niepotrzebnie kartka...głupio, bo to nie był faul, ani bardzo chamskie to nie było, po gwizdku dalej jechał z piłą, ale nie jakoś agresywnie - dlatego w drugiej połowie ta wymuszona zmiana, bo Kafar bał się,że Dawid moze dostać drugie zółtko; pod koniec pierwszej połowy jeszcze Lukjanovs oddał fajny strzał, piłka po rykoszecie, lobem nad bramką Legii;
pierwsza odsłona bardzo dobra, pomimo większej inicjatywy Legii widowisko wyrównane;
no i druga połowa, ogólnie to już przewaga Legii a Lechia po przetasowaniach już w przodzie prawie nie istniała, Luki trochę szarpał - w 53 min.niepotrzebny faul wprowadzonego Kaczmarka, strzał z wolnego Kiełbowicza i nie wiem, jak to Kapsel wypuścił, jak ta piła znalzała się za nim? drugi gol, znowu stały fragment gry, centra z rogu Iwańskiego ( bardzo dobrze grał) i znowu "radar" obrońcy Bąka kiepski; gole po stałych fragmentach to była zmora Lechii w poprzednim sezonie, tu znowu przywołana przez Legię;
jeszcze w 89 minucie sędzia powinien inaczej zinterpratować sytuację, nie było spalonego a za to faul przed samą linią pola karnego Legii, to mogła być jakaś szansa, ale cóż to chyba ten jeden z nielicznych błędów arbitra ( zresztą wyłapanie spalonego, tak naprawdę dla ludzkiego oka jest niemożliwe - człowiek nie może patrzeć w dwa rózne punkty jednocześnie)
Surma miał rację po meczu, Legia bardzo dobrze utrzymuje się przy piłce...a Lechii tego w 2 części brakowało; zabrakło trochę cwaniactwa, trochę szczęścia, vide ten gol, który Kapsa zawinił
ale emocje były, pomimo porażki czuję dumę acz pewien niedosyt
Ostatnio edytowano 27-03-2010, 19:19 przez
balshoy, łącznie edytowano 2 razy
nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
(Woody Allen)
kobiety nie zmienisz. możesz zmienić kobietę. ale to nic nie zmieni.