Gościnnie w trasie z Take That.

Wszystko co dotyczy Pet Shop Boys

Moderatorzy: verybilingual, Dx2

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez Anthares » 05-04-2011, 18:16

Trochę mam skojarzenia, jakby Depeche Mode było supportem... no powiedzmy "Camouflage" nic nie ujmując temu drugiemu zespołowi. Coż... takie czasy.
Avatar użytkownika
Anthares
It's A Sin
 
Posty: 103
Dołączył(a): 01-12-2009, 17:37
Lokalizacja: Wrocław
Wiek: 39
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez ralph » 05-04-2011, 21:00

Ja szczerze mowiac, coraz bardziej sklaniam sie ku pogladowi, ze jest to porazka PSB. Napisalem wczesniej o Black Eyed Peas, ale to jednak nie to samo... Bycie milym i dystans do tego co sie robi i osiagnelo to jedno. Trwonienie swojej pozycji na bycie supportem (jak sie to teraz nazywa "special guest") to przesada. :(
Avatar użytkownika
ralph
Home And Dry
 
Posty: 2057
Dołączył(a): 19-03-2009, 17:51
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 31
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez Dx2 » 05-04-2011, 21:44

Panowie wiem, że przemawia przez Was bycie fanem, ale fakty są niestety bolesne.
Take That w trzecim tygodniu od premiery sprzedało więcej płyt niż PSB w całym 21 wieku.
Na rynku w Anglii, to oni są gwiazdami a chłopaki "odcinają kupony" od tego co było 20 lat temu.
Neil powiedział "gramy pop, a jak nie masz hitu, to Cię nie ma" - bolesne, ale prawdziwe.....
Fakt, że są cenieni przez media nie ma wpływu na to jak są postrzegani przez masy.
Wiem zaraz napiszecie, że nie liczy się sprzedaż, to zapytam co?
Nasze przeświadczenie, że są świetni.....

Pozdrawiam
Dx2
Avatar użytkownika
Dx2
Administrator
 
Posty: 1913
Dołączył(a): 14-03-2009, 19:18
Wiek: 45
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez ralph » 05-04-2011, 22:19

Sa plusy i minusy tej sytuacji. Pokaza sie przed milionami ! fanów, itd...To byc moze przelozy sie na wzrost popularności, być może ich nastepny album bedzie miał wieksza sprzedaz, moze to Take That wystapia przed PSB na nastepnej trasie...
Nie bez znaczenia jest fakt ze N&C zarobia troche kasy.

Mimo wszystko coś mnie uwiera bo, beda grac jako support. Wiekszosc publicznosci bedzie czekac na glowny zespol. Kiedys bylo tak, ze Neil z nutka dumy i zadowolenia opowiadał jak to reanimowali kariere Dusty Springfield. Teraz sami potrzebuja (rynkowej) reanimacji. Jeśli taka ma nastąpić i bycie supportem przez 40 minut z elementami Pandemonium Tour ma im jakoś pomóc to w sumie OK. To PSB maja więcej hitów a ich show na PT był naprawdę 1 klasa (swoja droga ciekawe jak bedzie wygladala scenografia Take That autorstwa tej samej Es Devlin). W końcu, jak ktoś napisał na zagranicznym forum, James Brown supportował kiedyś Red Hot Chilli Peppers, wiec każdy może supportowac każdego. Dla Take That to moze okazac sie strzalem w stopę, bo to PSB moga przycmic ich wystep i zebrac lepsze recenzje. Sa tez opinie ze to upokarzające. Przy całym dramatyzmie tego stwierdzenia, szczerze mówiąc? Jest. :?
Nie pasuje mi to jako fanowi ale... OK. Powiedzmy.

Mam tylko nadzieje ze to nie jest poczatek czegos w stylu Jean Michel Jarre'a który gra trasy koncertowe zaliczając takie miasta jak (nic im nie ujmujac) Płock, Rzeszów itp. po tym jak kiedys gromadził miliony na pojedynczych koncertach. Jest kilku takich artystów ktorzy kiedys mieli swoje 5 minut a teraz graja na przyslowiowych "Dniach Miasta". Grają na festynach w ciagu dnia, albo na jakichs festiwalach... Nawet Dave Gahan mial taki epizod ze swoja 1sza solowa płytą. Festiwal o 18.00, 100 ludzi pod scena. Oby dla Pet Shop Boys byl to tylko epizod ktory miejmy nadzieje jakos im pomoze.
Avatar użytkownika
ralph
Home And Dry
 
Posty: 2057
Dołączył(a): 19-03-2009, 17:51
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 31
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez Wiewiórka » 05-04-2011, 23:32

Ja osobiście nie lubię tego zespołu. :twisted: Ralph ma racje podobni myślę. ;) Powiedzmy taki zespół jak A-ha albo Spice girls najpierw oznajmiają z wielkim hukiem ze koniec kariery i basta finito itp... A jak kasa pusta to wielki powrót. :|

Nie lubiłem zbytnio Neila za to że na rozdaniu nagród tak się ekscytował że wystopiła koło niego jakaś tam Lady gaga. :evil: To ta dmuchana lala powinna się tym zachwycać itp.
Podobnie było z Danielem Olbryskim z jakim entuzjazmem opowiadał o Angelinie Jolie.
Według mnie pet shop boys powinni odwołać swój występ. :P
Obrazek
Wiewiórka
Somewhere
 
Posty: 1609
Dołączył(a): 19-03-2009, 0:00
Wiek: 1
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez verybilingual » 06-04-2011, 0:03

To zwykle ja najbardziej marudzę na poczynania PSB, ale tym razem jestem zmuszony stanąć w obronie zespołu ;)

ralph napisał(a):Trwonienie swojej pozycji na bycie supportem (jak sie to teraz nazywa "special guest") to przesada. :(

Traktujecie tę sprawę zbyt ambicjonalnie, stawiając sprawę z góry w jak najgorszym świetle. Przecież powinniśmy się cieszyć, że najpopularniejszy zespół w UK zaprosił na trasę koncertową nasz ulubiony band. Nie w ramach ratowania ich pozycji artystycznej czy finansowej, ale z powodu ogromnego uznania jakim ich darzą. Etykietka ''special guest'' nie jest tutaj przypadkowa i zapewniam, że to nie nowe nazewnictwo suportu, w domyśle czegoś gorszego, mniej prestiżowego. Poza tym PSB odwalili swoją trasę koncertową w zeszłym roku. Nikt nie myślał o jakimkolwiek koncertowaniu w 2011, sam zespół być może również. Tour z Take That jest więc moim zdaniem akcją czysto hobbystyczną, która możę przynieść tylko dodatkowe profity dla zespołu.

Dx2 napisał(a):Na rynku w Anglii, to oni są gwiazdami a chłopaki "odcinają kupony" od tego co było 20 lat temu.

Chyba mamy nieco inną definicje pojęcia ''odcinanie kuponów''. Myślę, że nie dotyczy ono PSB.

[/quote]
Dx2 napisał(a):Fakt, że są cenieni przez media nie ma wpływu na to jak są postrzegani przez masy.
Wiem zaraz napiszecie, że nie liczy się sprzedaż, to zapytam co?
Nasze przeświadczenie, że są świetni.....

Dokładnie. Zdecydowanie bardziej podpieram się w życiu opiniami tzw. sztabów ekspertów niż mas. (tutaj w domyśle krytyka vs. nastolatki szalejące za Take That).

ralph napisał(a):Mimo wszystko coś mnie uwiera bo, beda grac jako support. Wiekszosc publicznosci bedzie czekac na glowny zespol.

Oczywiście. Bo kupili bilet na Take That, nie na Pet Shop Boys. Teraz większość z Was bawi się w wytrawnych smakoszy inteligentnego popu i uznaję, że to wstyd zagrać przed tak komercyjnym projektem.
Moim zdaniem nowe Take That jest naprawdę w porządku. Zbiera dobre recenzje, podążając drogą electropopu z całkiem wysokiej półki. To będzie ciekawa konfrontacja na scenie.

ralph napisał(a):Teraz sami potrzebuja (rynkowej) reanimacji.

I to jest właśnie to negatywne myślenie, o którym pisałem na samym początku. Szkoda, że tak to interpretujesz.

ralph napisał(a):Sa tez opinie ze to upokarzające. Przy całym dramatyzmie tego stwierdzenia, szczerze mówiąc? Jest. :?

A to, że chłopcy lubią Lady Gage czy Britney Spears nie jest upokarzające? Otwarcie o tym mówili. To ich prywatne zamiłowanie, taki mają gust. Żyją w końcu w tym pełnym wzniesień oraz szczelin świecie muzyki pop i równie dobrze mogliby supportować jedną z powyższych pań, robiąc to wciąż z czysto przyjacielskich względów.

Sądzę, że cała ta sprawa nabrała jakiegoś niezdrowego patosu i nagle pojawiły się filozoficzne pytania o sens działalności PSB, ich pozycję i bla bla bla więcej. Ja podchodzę do tego na luzie, bo nie mam się czego wstydzić jako fan. Nie szukam sensacji.
''You can hear it playing all over the world''
Avatar użytkownika
verybilingual
Administrator
 
Posty: 2244
Dołączył(a): 18-03-2009, 22:33
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiek: 22
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez ralph » 06-04-2011, 1:34

Ale ja tez podchodze do tego ze zrozumieniem, napisalem to w pierwszej czesci postu.
Etykietka ''special guest'' nie jest tutaj przypadkowa

Jak zwał tak zwał. Wystepuja jako rozgrzewka przed koncertem. Special guest to moze byc wejscie na scene z zespołem i zaspiewanie kawalka z nimi. Oczywiscie nikt nie powie ze Pet Shop Boys jest supportem bo nie wypada, ale wszyscy wiedza o co chodzi. ;) Lou Reed spiewał na scenie z U2, Lady Gaga i Brendan Flowers byli Special Guests na wystepie na Brits - to jest bycie Special Guest. Pet Shop Boys sa supportem, mniejsza o to czy to dobrze czy zle, ale nie mylmy pojęć ;)

Generalnie, VB wyciagasz pojedyncze zdania z kontekstu i komentujesz po czesci powtarzajac to co napisalem, piszac protekcjonalnym tonem jakbysmy sami nie rozumieli o co chodzi. Wierz mi rozumiem ze robia to dla kasy no i moze dla zabawy bo lubia sie z Robbiem. Ja wcale nie popadam w jakis patos, przedstawilem dwa punkty widzenia bez zadnej histerii. Wciaz jestem ich fanem i moj swiat sie nie zawalil. Tyle ze wolalbym nie widziec ich jako support przed nikim. Nie ma najmniejszego znaczenia czy Take That wydali ostatnio dobra czy zla plyte. Dyskusja jest o tym czy PSB powinni byc supportem (nie ma znaczenia przed kim).

A to, że chłopcy lubią Lady Gage czy Britney Spears nie jest upokarzające? Otwarcie o tym mówili. To ich prywatne zamiłowanie, taki mają gust. Żyją w końcu w tym pełnym wzniesień oraz szczelin świecie muzyki pop i równie dobrze mogliby supportować jedną z powyższych pań, robiąc to wciąż z czysto przyjacielskich względów.


Tyle ze jest wlasnie roznica, moim zdaniem, pomiedzy lubieniem kogos a robieniem za rozgrzewkę przed koncertem. Jest cos takiego jak klasa. W pewnym momencie zaczyna sie rozmienianie jej na drobne. Warto sie troche bardziej cenic.

Zgadzam sie z Toba nie ma o co drzec szat. Ale nie ma sie rowniez z czego cieszyc. Jesli zespoł sam nie jest w stanie odniesc sukcesu, supportowanie kogos, na takim etapie wlasnej kariery w niczym raczej nie pomoze. Raczej w desperacki sposob da chwilke w swiatlach reflektorów.

Tyle ode mnie.

Trzeba przyznac chłopakom, ze w czasie kiedy nie ma za bardzo o czym porozmawiac jesli chodzi o PSB (oprocz baletu) dostarczyli wszystkim fanom tematu na cale strony dyskusji na forach. Tym bardziej ze sprawa nie jest jednoznaczna :D
Avatar użytkownika
ralph
Home And Dry
 
Posty: 2057
Dołączył(a): 19-03-2009, 17:51
Lokalizacja: Warszawa
Wiek: 31
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez Petek » 06-04-2011, 12:22

Witajcie!

Ciekawa dyskusja! 8-)

Na razie...
Ostatnio edytowano 06-04-2011, 12:25 przez Petek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Petek
Yesterday, When I Was Mad
 
Posty: 1071
Dołączył(a): 22-03-2009, 10:23
Lokalizacja: Międzyrzecz
Wiek: 37
Sex: Petshopboy

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez Peter » 06-04-2011, 12:22

Dx2 napisał(a):To nie żart!

Tak to zabrzmiało, TT i PSB to zawodnicy grający w innej lidze....
Peter
 

Re: Gościnnie w trasie z Take That.

Postprzez Petek » 06-04-2011, 12:26

Witajcie ponownie!

Robbie Williams (tak, jak My - wielki Fan Pet Shop Boys), wyznał, że będzie niezmiernie szczęśliwy mogąc oglądać Ich występy co wieczór, jako część trasy "Progress 2011 Tour".
I taka ciekawostka: Wiemy już, że Robbie Williams dołączył do swoich kolegów z Take That, ale gdyby miał wybierać pomiędzy Take That, a Pet Shop Boys (odpowiednio) powrót do formacji, z którą zaczynał swoją karierę, a dalszą współpracę z Neil'em i Chris'em, Robbie odpowiedział, że wybrałby Pet's - to bardzo miłe dla Nas - Fanów PSB! 8-)
Take That & Pet Shop Boys "Progress 2011 Tour" - mam mieszane uczucia. :| Wielki plus - możliwy wzrost sprzedaży płyt oraz nowi Fani, a dokładnie Fanki Pet Shop Boys . 8-)

Pozdrawiam!
Ostatnio edytowano 06-04-2011, 23:39 przez Petek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Petek
Yesterday, When I Was Mad
 
Posty: 1071
Dołączył(a): 22-03-2009, 10:23
Lokalizacja: Międzyrzecz
Wiek: 37
Sex: Petshopboy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pet Shop Boys

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości