Depeche Mode

[Genesis]

Mnie też nie powalają. Singiel "Heaven" niezbyt mi się podoba; remixy tego kawałka są bardziej dla mnie przystępne;

Zgroza, poprostu szokujące Dobrze, że nie idą w dyskotekową rąbankę. Heaven jest najlepszym singlem od kilkunastu lat - coś istnie electro bluesowego, świetne wokale, jest moc Zresztą na ogół spotykam się z bardzo pochlebnymi ocenami Heaven, sam singiel debiutował na 2 miejscu LP Trójki, Delta Machine już teraz jest numerem 1 sprzedaży w empikach. Gdyby singlel promujący album Delta Machine był słaby, taki wynik byłby niemożliwy

Co się tyczy występu u Lettermana - nowe kawałki są genialne; 101 % rock'n'rolla w elektronice, jestem przekonany, że studyjnie nabiorą jeszcze większego kolorytu.
To jest Depeche Mode jaki kocham <3


Edit: To jest kloejny signiel z Delta Machine.

[whitedot]

Przesłuchałem całą "Deltę Machine" i muszę powiedzieć, że ta płyta jest wg mnie doskonała (prawie). Chyba najlepsza od czasów "Ultry". Żywa, dynamiczna; rzeczywiście blisko jej dźwiękowo (ale nie przebojowo) do "Violatora" - te smaczki aranżacyjne po prostu miodzio, gdzie trzeba delikatne motywy gitarowe, podkład perkusyjny wprost doskonały.
"Heaven" paradoksalnie to chyba najsłabszy kawałek na płycie.

[verybilingual]

Płyta jest dobra, ale ma za dużo dziur. Moim zdaniem nie jest nawet lepsza od ostatniej.

[~Nemesis~]

Podoba mi się Delta Machine, właściwie jedynym kawałkiem, który nie przypadł mi do gustu jest My Little Universe. Jak dla mnie zdecydowanie lepsza od SOTU, odnalazłam na niej momenty, które podobały mi się w starszym DM. Should Be Higher - mój numer jeden. Ogólnie oceniam płytę 7\10.

Posłuchałem Deltę może z 10 razy już. I muszę napisać, że nie spodziewałem się tak dobrej płyty Depeszów. Najlepszy materiał od roku 1997 i albumu Ultra, zgadzam się w tym względzie z whitedot. Denerwuje mnie tylko 1 piosenka, nr 5- My Little Universe- zgadzam się z Nemesis, oszaleli tam z brzdękaniem i eksperymentami. A najlepsze są - Welcome To My World,Heaven, Secret To The End, Slow,Broken, Should Be Higher, Alone. Na najlepszą piosenkę u mnie, szykuje się Alone albo Should Be Higher , ale to jeszcze za wcześnie by być tego pewnym. Parę kolejnych utworów, w fazie "pozytywnego trawienia". Dawno DM nie mieli tylu dobrych piosenek na 1 albumie. No i zupełnie nie zgadzam się z ostatnim postem VeryBilingual. SOTU z 2009 to jedna z najgorszych płyt DM dla mnie.SOTU nie miało żadnych "dziur", to była jedna wielka płaska dziura, bez prawie żadnej zauważalnej muzycznej głębi . Tylko era z VC może z nią konkurować w najsłabszych albumach Depeszów, oczywiście wg mojej subiektywnej oceny. Chyba nie czujesz jeszcze mocy Delta Machine - VeryBilingual. Myślę że moc do Ciebie ze strony DM - DM zawita jednak, może dłużej to potrwa...

Nie jest najgorzej, ale brakło czegoś, zdecydowanie za dużo bluesa i za dużo smętów. poza tym mogli dać "All That Is Mine" kosztem dennego "Angela".

[ralph]

Zawsze dziwi mnie jak bardzo ignorowana jest znakomita plyta - Playing The Angel. Wszyscy zwykle mowia ze "najlepszy album od czasu Ultry", "od lat '90" itd., jakby od tamtego czasu DM nie nagrali niczego wartosciowego. Co do Delta Machine - dzis wieczorem jej wyslucham.

Przy okazji - ponawiam apel: Poszukuje biletu na Golden Circle

Najlepszą piosenką jest "Secret To The End" i "All That Is Mine". Jeszcze z zespołem nie jest tak źle skoro potrafią stworzyć takie piosenki. Typowe Dm jak dla mnie i nawet komercyjne brzmienie choć nie tak jak do czasów "Violatora".
Niewypały tylko 4
Welcome To My World, Heaven, Slow i Angel.

Zawsze dziwi mnie jak bardzo ignorowana jest znakomita plyta - Playing The Angel. Wszyscy zwykle mowia ze "najlepszy album od czasu Ultry", "od lat '90" itd.

Playing The Angel to dobra płyta. Ale nie porównuj tego do Ultra znakomitej...

[Petek]

Witajcie!

DEPECHE MODE
24 II, Atlas Arena, Łódź

... Czy to żart?
Koncerty w hali są "w pytkę"... a te na stadionach...
Marzą mi się dwa bileciki na koncert w Łodzi!