Parę dni temu w Empiku wpadła mi w ręce książka Marka Sierockiego "Alfabet muzyczny", w której autor opowiada o swoich muzycznych idolach, jest więc też rozdział poświęcony PSB, z którego możemy dowiedzieć się m.in. o tym, że autor spotkał się z Neilem i Chrisem po koncercie w Gliwicach i uściskiem dłoni wyraził swój szacunek dla ich dokonań. O tym, że po emisji fragmentu jednego z ich teledysków (nie podał tytułu) w Teleexpressie do redakcji zadzwonił oburzony widz i oskarżył telewizję o obrazę uczuć religijnych, po czym biedny redaktor musiał się srogo tłumaczyć i generalnie miał niefajny czas w pracy.
Swoją drogą, ciekawe co to za teledysk... W pierwszym momencie pomyślałem, że może "It's a sin", ale w 1987 roku raczej nikt by nie zadzwonił do telewizji z taką skargą. Dziwne, że Sierocki nie uściślił tego wątku, moim zdaniem popełnił duży błąd rzeczowy.
No więc oprócz tych ciekawostek, jest jeszcze parę oczywistych oczywistości dotyczących samego zespołu, które raczej nie zainteresują rasowego fana. Całość okraszona jest fajnym zdjęciem z ery Nightlife w czerni i bieli.
Oprócz tego, w galerii handlowej Aura w Olsztynie kilka dni temu można było zrobić zakupy przy "West End Girls".