Re: twitter
24-07-2009, 16:40
miharu napisał(a):Hmm.. lakeland terrier? Może foks, ale bardziej bym stawiała na lakelanda..
Wiewiórka: cóż za przecudnej urody wierszyk.. pd razu przypominają mi się czasy podstawówki..
Hejka :
To wiec tak... Piesek wabi się Kevin ale Neil ,chciał nazwać jego Borys.(jak by nazwał jego Borys to by przynajmniej miał z kim pić)Rasa tego pieska to ,,Lakeland terrier”
Historia nabycia pieska: Neil przechadzał się po ulicach Londynu i zobaczył osobę ,która prowadziła pieska albo odwrotnie? Zapytał jego grzecznie jaka to rasa .A ten pan grzecznie jemu odpowiedział ze to ,,Lakeland terrier”. Neil cały radosny w podskokach pobiegł do siostry Susan aby ta wyszukała jemu grzecznie w necie czy taki piesek jest do kupienia .
A że Susan ,bardzo kochała swojego brata Neila tak uczyniła i go kupiła.(za funta kłaków)
pozdr . (p.s. Informacja pobrana z Literally nr 20 ,Lipiec 1999r) str 9 ,,Niel Tennant has bought a dog"
Re: twitter
24-07-2009, 18:47
Ciekawa historia z tym pieskiem...
Re: twitter
25-07-2009, 16:10
ale ściema, przecież wszyscy wiedzą że Neil od zawsze chciał chichuachuę... 
Re: twitter
01-09-2009, 19:57
Miedzy innymi za właśnie takie rzeczy uwielbiam PSB!
Re: twitter
01-09-2009, 20:36
WOW ale fajne foto Niel Tennant It’s a sin . 
Re: twitter
01-09-2009, 21:12
Jest jeszcze jedno:
Troche w klimacie tego: http://forum.petshopboys.pl/viewtopic.php?f=36&t=374&p=6360#p6360
Troche w klimacie tego: http://forum.petshopboys.pl/viewtopic.php?f=36&t=374&p=6360#p6360
Re: twitter
08-09-2009, 19:41
Dla PSB dzień wolnego w Miami:
Re: twitter
08-09-2009, 19:53
No proszę w Miami.
Powspinał bym się na takie drzewo. A na końcu jakie orzechy.
Takiego to bym ,chyba z rok rozłupywał .A jak by na mnie taki spad to śmierć na miejscu.
Takie wiewiórki amerykańskie to maja życie pod palmą.
Przypomina mi się pewien fakt związany z palmą .Kiedyś jeden z członków (toczących się kamieni) spadł właśnie z tego czegoś i musieli odwołać koncerty aby tylko Neilowi palma nie odbiła.
pozdr
Powspinał bym się na takie drzewo. A na końcu jakie orzechy.
Takiego to bym ,chyba z rok rozłupywał .A jak by na mnie taki spad to śmierć na miejscu.
Takie wiewiórki amerykańskie to maja życie pod palmą.
Przypomina mi się pewien fakt związany z palmą .Kiedyś jeden z członków (toczących się kamieni) spadł właśnie z tego czegoś i musieli odwołać koncerty aby tylko Neilowi palma nie odbiła.
pozdr
Re: twitter
08-09-2009, 20:18
Ha! Czyli jeszcze coś mi się tam w głowie zostało z wiedzy kynologicznej (zwłaszcza, że mam schiza na punkcie terierówWiewiórka napisał(a):Rasa tego pieska to ,,Lakeland terrier”
).. Kevin, tak? Dobre. Od roku mam kolejnego psa, zastanawiałam się nad jakimś fajnym germańskim imieniem.. zdawało mi się, że Heinrich albo jakiś inny Johann będzie fajne, ale rodzina popukała się w głowę i nic z tego nie wyszło. 
Zdjęcia z tabliczkami super.
Re: twitter
08-09-2009, 21:31
Pojawilo sie jeszcze jedno:
